Motocyklowy FAQ - Pytania i dyskusje
(Kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Bajaj Dominar 400
Głosy


Czy ktoś jeździ na nim dłużej. Jakie opinie, jak z serwisem i częściami czy warto kupić?
Głosy


Ja bym brał
Głosy


Że względu na cenę czy coś innego?
Głosy


Mam od roku,przejechałem 8000 km,serwisuję jeszcze na gwarancji,nie boi się długich wojaży tj. >500 km.Daje z siebie co najmniej tyle ile fabryka tj. 148 km/h. Wygodny,oszczędny,zwrotny,przyjemny dla oka
Głosy


Ok
Głosy


Daj sobie spokój. Chyba że kupiłeś drugiej ręki za okazyjna cenę. Ja kupiłem nowego chińczyk 125cm3 za 7200zl... Po 2 latach ledwo sprzedalem za 4800zl. Ceny Chińczyków pikuja w dół. Nawet 10 letnia Yamaha czy Honda ma o niebo lepsze wszystko (śrubki, plastiki, łańcuch, lampę, opony). Na zlocie będziesz unikał spojrzeń, stara Kawasaki 300 czy 400 weźmie na 3biegu... A co po 2 latach... Serwis się skończy, na olx 1 model na części i koniec... Miałem, przeżyłem, dziękuję. Plastiki przy nogach wycieraly się od zwykłych spodni i schodził lakier. Łańcuch naciagalem co 500km! A serwis 150-200zl co 1500km, max 2 lata lub 12000km miałem - 1500km!!! To teraz weekend robię 700km bez męki. Nie kupuj! Moja rada, przemysł, przejdź się...
Głosy


Ale to nie jest chińczyk i nie 125
Głosy


Zrobisz co chcesz, Twoje pieniądze... Ja się wypowiedzialem, ale pamiętam że tez się napalilem na tego pięknego nowego chinczyka. Ale w miarę upływu czasu 1/2 mówiła zrobiłeś dobrze, masz nowy sprzęt, siadasz i jedziesz dalej... Ale 1/2 mówiła, kurde tyle kasy w chinczyka, ciągle coś mu dolega, aku padł po roku (dzwonię nie podlega gwarancji), hamulce beznadziejne, w terenie (Barton Hyper 125) wogole sobie nie radzi, w piasku za słaby, w salonie tylko siadlem nawet nie było jak się przejechać, co robić teraz...
Głosy


A pamiętasz taka markę Tata? Też indyjska. Była w Polsce i co? Rynek Polski ja pożarł i wypluł...
Głosy


Ok dzięki, może ktoś ma jeszcze doświadczenia z tym konkretnym modelem
Głosy


BAJAJ to nie chińczyk, a solidna marka - nawet KTM i BMW korzystają z ich rozwiązań oraz fabryk. Porównywanie ich do chińczyków to ignorancja.