ROMET K125 FI

Bardzo dobry motorek, szybki, mało pali, i wytrzymały jak na chinczyka. Jednak jak chcesz go kupić to zmień opony na oryginalne bo seryjne są bardzo chu#owe

MOTOCYKL SUPER ,PO OK 170KM WYMIANA OPONY PRZEDNIEJ , NA CONTINENTAL .ORGINALNA TO TRAGEDJA PO OK 1145KM WYMIANA ŁAŃCUCHA IZĘBATEK ,PRZEDNIA 15 TYLNA 43 -TO BYŁY ORGINALNE ,BIEGI NA TYCH ZĘBATKACH DOSC KRÓTKIE ,POŁAKOMIŁEM SIĘ I WYMIENIŁEM NA 16 I TYŁ 38 -TO JEST TRAGEDIA I ZAMIANA NA 16 I42 JEST OK BIEGI DŁUŻSZE NA MOCY CHYBA ZADNYCH STRAT . POLECAM ZA TĄ KASE NIC LEPSZEGO NIE KUPICIE ,A ZAJEŻDZONE POWIEDZMY MARKOWE BĘDĄ MOŻE I SZYBSZE IMOCNIEJSZE -ALE CZEŚCI DUŻO DROŻSZE

Miałem w swoim życiu kilkanaście motocykli a na kilkudziesięciu jeździłem.
Bardzo pozytywną opinię wystawią TYLKO osoby które nie jeździły na motocyklach albo wracają do nich po 30 latach bo kiedyś jeździli na wsk.

Kiedyś był tani dziś już nie jest jako używka odradzam za większe pieniądze niż 2 max 3tys zł i to z przebiegiem do 20 tys km.
Zalety:
Jeździ
Skręca
Hamuje
Lecz wszystko to robi kiepsko.

Minusy.
Ma słabe światła jak na motocykl produkowany w tych latach.
Często przepalające się żarówki
Bardzo częsta wymiana oleju zalecana przez producenta.
Bardzo kiepskie opony wręcz zagrażające życiu gdy jezdnia jest mokra.
Silne wibracje jak na tak nowy sprzęt.'
Bardzo łatwo przeciągnąć śruby gdyż są one z bardzo miękkiej stali tak samo jak każdy element motocykla,
Kiepski napęd do wymiany po 25-20tys km.
Hamowanie z vmax to jest modlitwa do Boga
Bujanie w ostrych zakrętach pokonywane powyżej 80km/h
Licznik zawyża o 25km/h przy vmax
Słaby.
Pod kierowcą z bagażami 130kg motocykl staje się galaretą na nierównej drodze.
Ciągłe rozkręcanie się nakrętek i śrub.
Klosz tylnego światła i migacze bardzo podatne na pękania nawet od wibracji.
Ogólnie musisz być mechanikiem amatorem lub mieć duży portfel.
Nie kupujcie tego gów na.
Kupcie lepiej np. Bajaja pulsara 125