Pirelli Angel ST

Wcześniej latałem na Pilot Powerach, ale ginęły w oczach - po 6 tys. klocek. Kupiłem więc teraz bardziej turystyczne Angel ST i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zachowaniem w zakrętach. Jeszcze ani razu nie miałem uślizgu tyłu w mojej 929. Przejechałem dopiero 3 tysięce, więc na temat zużycia nic nie powiem, ale oponki wyglądają jeszcze jak nowe :) Poza tym bieżnik wygląda zaj**cie :) Oblicze opon zmienia się po niecałych 1000 km :)

To dzisiaj chyba najlepszy kompromis między super przyczepnością, a niskim zużyciem. Opony były używane do pobicia rekordu prędkości w jeździe 24 godzinnej.

Założyłem w tamtym sezonie - najpierw długo robiłem rozpoznanie czytając informacje w internetcie. Według opinii na zagranicznych serwisach i forach jest to obecnie najlepsza opona sportowo turystyczna na rynku razem z Metzelerem Z8.

Po założeniu myślę że dużo w tym prawdy - na suchym trzyma się doskonale, na mokrym też jest super. Ma mały moment prostujący, świetnie wybiera nierówności na drodze.

Polecam na 100%. Jedna z najlepszych gum sportowo turystycznych.

Założone wczoraj do Horneta 919. Wyjazd na drogę, zimno jak diabli(jakieś 4st). Postanowiłem, że odwinę trochę bardziej gaz żeby zaboksować i zetrzeć śliską warstewke z opon. Odwijam, a tu zamiast boksować lecę ostro do przodu. Japa otwarta na maksa. Nie chwyciła nawet uślizgu w tej temperaturze.

Czekam na dalsze jazdy i dam znać co i jak. Jak narazie jestem pod mega wrażeniem tej oponki, zwłaszcza że to turystyk.

Genialna oponka! Świetnie się trzyma w zakrętach, znakomicie wybiera nierówności na drodze. Nawet na deszczu jazda jest bez stresu. Polecam. Tył właśnie mi się kończy po 15 tys. km :) Następna to też będzie Angel ST.

Tak jak mówiłem ciąg dalszy opinii na temat Pirelli Angel ST. Zrobione już prawie 1500km w pozimowych warunkach - nadal pełne zadowolenie. Przez ten czas ani razu nie miałem żadnego uślizgu mimo pozimowych warunków i dość kiepskiej temperatury na drodze. Do tego na jednym z winkli bez problemu przytarłem podnóżek. Oponka stabilna i trzyma się drogi doskonale. Po 1300 nie widać większych śladów zużycia, a na przodzie jeszcze nawet nie zniknął aniołek z bieżnika :)

Naprawde porządna guma. Super klei się na suchym - można spokojnie zejść na kolano. Na mokrym też jest całkiem fajna - nie ma strachu przed zakrętami, zachowuje się bardzo przewidywalnie. Polecam.

Miałem okazje się przejechać na tej gumie na torze. Polecieliśmy kiedyś z kumplem na Poznań - miał te oponki w Fazerce i dał mi je potestować. Wbiło mnie w ziemie jak się przejechałem. Nie wiedziałem, że szosowe gumy mogą tak pięknie trzymać w zakrętach. Wśród turystyków to jedna z lepszych gum. Bardzo precyzyjna, łatwo przerzucać moto w zakrętach, zejście na kolano po dobrym rozgrzaniu to dla niej bułka z masłem. Idealny kompromis dla tych co chcą żeby opona się za szybko nie zużywała i można było na niej troche polatać po winklach.

Jeśli nie lubicie zmieniać 3 kompletów opon na rok to polecam. Najlepszy turystyk. Nie dość, że wolno się zużywa to jeszcze świetnie trzyma na winklach. Jedynie Metzeler Z8 jest odrobine lepszy na winklach, ale znika 2x szybciej. Według mnie ta opona nie ma konkurencji w swojej kategorii. 10/10 bez dwóch zdań.

Według mnie świetny kompromis między przyczepnością opon sportowych, a trwałością turystycznych. Bardzo pewna na zakrętach, jak jest nagrzana to ciężko wprowadzić ją w poślizg. W deszczu radzi sobie świetnie. Wcześniej jeździłem na BT-003R - były doskonałe, ale znikały o wiele za szybko :/

Super gumy. Lepsze nawet od Pilot Road 2, na których wcześniej jeździłem. Mimo że są jednoskładnikowe to nie zużywają się zbyt szybko na środku. Zrobiłem już 4,5 tys na ZX-6R i wyglądają praktycznie jak nowe :) Polecam.

Opony są jednoskładnikowe, ale zużywają się bardzo wolno - przód ma już prawie 4 tys i wygląda jak nówka. Na tylnej oponie minimalne zużycie. Zagrzana na suchym trzyma idealnie. Na mokrym rewelacja. Bardzo dobrze wybiera wszystkie nierówności na drodze. Po wjechaniu na frezy praktycznie nie czuć tego! Na poprzednich Conti Road Attack na frezach była jedna wielka tragedia. Polecam te Pirelki!

Pirelki ST bardzo miło mnie zaskoczyły - dobrze rozgrzane kleją się idealnie, dosłownie zachęcają do zejścia na kolano! :)

Potwierdzam - Angelki są super, ale lubią wysoką temperature. W chłodniejsze dni trzeba na nie bardziej uważać. Dopiero po dobrym dogrzaniu pokazują co potrafią.

Chyba wszystko już zostało powiedziane, dołączam się więc do opinii innych. Bardzo dobre gumy - gorąco polecam każdemu.

Chyba jedne z lepszych turystyków jakie można założyć do motocykla. W porównaniu do poprzednich Pilot Road 2 wydają się ciut lepsze na suchym i minimalnie gorsze na mokrym. Przynajmniej takie mam subiektywne odczucia :D Ogólnie jestem zadowolony i jak się skończą to znowu je zakładam.

Daje "10" nie bez powodu. Oponka zasługuje nawet na "11" na winklach na torze trzyma sie bardzo dobrze razem ze schodzeniem na kolano i tarciem o podnóżek również w jeździe turystycznej spełnia sie w 100% zarówno na mokrej jak i na suchej nawierzchni. Przejechałem na niej 7tys km i jeszcze mam bieżnika. Najlepszy wybór dla ludzi którzy preferują co jakiś czas wypady na tor i turystyczną jazde na długie podróże przy czym nie mają kasy na zmianę opon co 5tys km jak to jest z oponami sportowymi. Polecam!!!!

Polecam. Oponki rewelacja, jak dałem się przejechać kumplowi co lata dużo na torze to nie wierzył że to jest opona turystyczna. Tak jak napisano wcześniej - kolano to bułka z masłem dla tej opony. Dosyć szybko się grzeje i trzyma dobrze nawet przy temperaturach w pobliżu 0 stopni. Najlepsza i najbardziej uniwersalna guma na jakiej jeździłem. BARDZO POLECAM!

Super opony. Lepsze od Pilot Road 2, doskonale trzymają na suchym i mokrym. W hajce bez problemu wytrzymują około 9 tys i to bez oszczędzania. POLECAM.

Mogę się wyrazić jedynie w samych superlatywach o tej oponce. Opona ma bardzo dobrą przyczepność przy bardzo niskiej temperaturze, nigdy nie zaliczyłem śliga jeżdżąc w temperaturze około 0 stopni celsjusza, na mokrym również się bardzo dobrze trzyma. Mam bezpośrednie porównanie z oponką Pilot Road 2, która potrafi wpaść poślizg w porównywalnych warunkach.

Bez wachania dycha :) Mam je w Z750 i jak dla mnie to najlepsze gumy turystyczne na rynku - trzymają świenie w każdych warunkach. Jak jest ciepło to można się naprawde pobawić na winklach :) Na mokrym też elegancko trzymają, a do tego nie znikają za szybko. Polecam.

Zrobiłem w tamtym sezonie ponad 10 tys. na angelach i nie mogę o nich złego słowa powiedzieć - oponki niesamowicie uniwersalne, dobre na suchym, dobre na mokrym, a nawet jak jest zimno. Warunek jeden - musi być powyżej 5 st :) W mniejszych temperaturach jest słabo z ich rozgrzewaniem, ale przy delikatnej jeździe można śmigać nawet przy -5 stopniach (przetestowane ;>). Trwałość także świetna - bieżnika jeszcze zostało na 6-8 tys, więc jest dobrze. Polecam.

Angelke założyłem w zeszłym roku do FZ6. Wcześniej miałem pilot road 2. Moje spostrzeżenia są takie: angele lepiej trzymają na suchym, nieco wolniej się nagrzewają przy niskich temperaturach, na mokrym są odrobine gorsze od michelinów. Co do zużycia to powiem że nie jest źle, ale mimo wszystko micheliny wytrzymują więcej. Po sezonie w angelach wycierają mi się już te dwa wgłębienia bieżnika na środku, podczas gdy michelin wyglądał prawie jak nówka. Ogólnie świetna oponka, następną spróbuje angel gt która ma być ponoć 15% bardziej wytrzymała przy tej samej przyczepności.

Witam, kupiłem sobie angel st na tył do XX-a - widziałem dużo pozytywnych opinii o tej oponie w internecie, ale nie sądziłem że są aż tak dobre. Kleją się prawie jak sportowe gumy - nie puszczają nawet na bardzo ostrych winklach, po mokrym też jeździ się rewelacyjnie, mają świetny feedback. Zużycie też całkiem dobre - XX zjada opony jak głupi, a po zrobionych 5 tys bieżnika jeszcze conajmniej na drugie tyle. Z mojej strony gorąco polecam te opony!

Co to? strona sponsorowana? Oponki do 10 stopni celcjusza w ogóle nie trzymają. Śliskie, strach jeździć.

@Jasiek: Hahahaha, przywaliłeś z grubej rury :) Proponuje najpierw udoskonalić technike jazdy, a nie zrzucać wine na opony. Ja jeździłem na nich w styczniu przy temperaturze -3 st. a więc dużo poniżej tych 10 st i nie zauważyłem nic niepokojącego - w łukach miałem momentami po 150-160 km/h. Jeździłem też w temp. 4 st. na mokrym i tak samo. Przy tych 8-10 st. już nie tylko można na nich jeździć, ale można konkretnie zap....lać. Jak na kategorie turystyczną angele stoją dla mnie bardzo wysoko, choć osobiście wole rosso 2 mimo 2x szybszego zużycia to nagrzewają się o wiele szybciej i trzymają jak szalone.

Ja podzielam zdanie jaśka - ta opona nie nadaje się do jazdy w chłodne dni, bo bardzo wolno się grzeje. Lepsze są pod tym względem micheliny. Natomiast angelka pokazuje pazur w temperaturach 20+ - wtedy trzyma się naprawde ładnie i nie mam żadnych oporów przed testowaniem granic jej przyczepności :) Ogólnie to jednak super kapeć.

Jeśli chodzi o walory użytkowe to angelki są naprawde świetne. Przyczepność na suchym i mokrym wzorowa. W ciepłe dni grzeje się momentalnie, w chłodniejsze faktycznie nieco gorzej ale bez paniki. Duży plus za trzymanie właściwości jezdnych prawie do końca swojego życia. Świadomie napisałem prawie, gdyż ostatnio spotkała mnie niemiła niespodzianka - wchodzę do garażu, a na długości jakichś 25-30 cm wzdłuż opony na środku wydziargany rów i widać druty. Bieżnika na środku w innych miesjscach jeszcze troche było, więc dziwi mnie to tym bardziej .To mój jedyny zarzut do tych opon, bo jeździ się na nich po prostu świetnie. 

Mam ją w VFR 800 i mogę polecić. Przyczepność na suchym jest naprawde świetna. Nieco gorzej z przebiegiem - wytrzymała 13 tys(wyszedł drut). Opona jak dla mnie ma tylko dwie wady - za wolno się nagrzewa i w niskich temperaturach nie trzyma zbyt pewnie - najlepiej jeździ się tak od 15 st. w góre. Ogólnie angelka spisuje się bardzo przyzwoicie, więc polecam.

Przyczepność rewelacja, ale przebieg niekoniecznie. W FJR 1300 tył zrobił tylko 9 tys :/ Pilot Road 2 wytrzymał 15, więc jest bardzo duża różnica :/ Teraz wacham się czy założyć nowego Angela GT czy wrócić do Pilot Road 2. Chyba jednak wybiorę angela. :)

Znakomita opona, moim zdaniem lepsza od power pilotow. Bardzo poręczna, jedynie gdy jest chłodniej długo się grzeje.

Opony zasługują na dyszkę w kategorii sportowo-turystycznych. Przesiadłem się z Diblo Strady, która była zbyt twarda,... aniołki to inna bajka. Kleją rewelacyjnie zarówno na suchym jak i mokrym asfalcie. Obfity bieżnik świetnie odprowadza wodę a inny sposób opasania opony wyraźnie poprawia komfort jazdy jeśli chodzi o wybieranie nierówności. Zużywa się bardzo powoli a jedyne do czego można się przyczepić, to że dośc wolno się nagrzewają.

Śmigam od 4 lat i jestem bardzo zadowolony. Opona "kleji" się do asfaltu, śmiało można się wykładać na zakrętach,zero uslizgu.Dobrze zachowuje się na mokrej nawierzchni.Latam yamahą r6.Warto kupić!

Latam ciężkim motocyklem z kuframi i "plecakiem' znaczne przebiegi i jestem z niej bardzo zadowolony.Szczególnie sobie cenię przyczepność na mokrym bo nie muszę o niej myśleć a mogę całkowicie skupić się na jeżdzie a to sprzyja bezpieczeństwu...Ode mnie 10!

Ponieważ listopad i grudzień były ciepłe, jeździłem dokąd się dało. Ta opona doskonale się rozgrzewa i nawet przy +5 trzyma jak inne przy +20. Tak samo na wilgotnym zimnym asfalcie, zero emocji, opona jak przyklejona. W upały, na suchym, można jechać na ile odwagi starczy, opona da radę. Jeżdżę XJR 1300 i po 9800 km lekkie ząbki na rantach lamelek, poza tym bieżnik w stanie bardzo dobrym, w PR2 CT ten efekt był już po 1000 km, a po 12 K opona poszła do śmieci, bo wyraźnie wyciął się środek.
Jeśli nie wymyślą nic dużo lepszego, kolejną oponą z wyboru będzie znów Angel, może dla odmiany GT.

Opony bardzo fajne. Super prowadzenie i wyczucie w zakrętach. szybko się nagrzewają i ładnie kleją. Obawiam się jedynie o wytrzymałość opon obstawiam jakieś 8-10 tyś km. (jeżdżę turystycznie) Poprzednie opony to Metzelery Z8 i nie widzę większej różnicy między tymi oponami. Przy wymianie jedynym czynnikiem będzie to ile przejadę km na tych oponach. Motocykl FJR1300

Niedawno kupiłem te opony i jestem bardzo zadowolony. Motocykl aż sam chcę się kłaść w zakrętach. Polecam wszystkim.

Założyłem dziś te oponkę do CBR 929 RR. Wrażenia super, szybko się grzeje, kleji się jak oszalała, żadnych uślizgów, czas pokaże jak ze zużyciem.

Opony mam w GSR 600 zrobiłem na niej 8tyś i generalnie super się jeździ. Na zimne dni jest ok w cieplejsze super. W deszczu czy w słońcu zero uślizgów. Generalnie opona bardzo dobra. Testowana w trasie w mieście i na torze. Spokojnie na torze można składać się do granic motocykla i nic się nie dzieje. Generalnie bardzo polecam tą oponę. Ja jestem zadowolony. Nie wiem czy jest jakaś inna opona która by mnie zadowoliła.

Opony założyłem do x11 czyli motocykla z ciut mocniejszym momentem obrotowym ;) Od razu polecialem na Air Show do Radomia z Katowic i spowrotem. Czyli ze strzału jakieś 600km . Moim skromnym zdaniem te oponki są bajecznie przyczepne wcześniej miałem w kawie zx10 06r założone piloty 2. I nic dobrego o tych oponach nie mogłem powiedzieć. Natomiast Potelli st trzymają niesamowicie dużo cięższy motocykl który nie koniecznie jeździ na 2 kołach. Z czystym sumieniem polecam!!

Bardzo fajna opona zrobiłem około 1000 km i jak na razie spoko :D

Smigam na XT660x (48KM). Od czerwca do października zrobiłem na tej oponie blisko 16.000 km i jej żywot dobiega końca, może jeszcze tysiąc pociagnie :)

Motocyklem latałem po autostradach, doleciałem swojego czasu do samego Maroka, innym razem obskoczyłem sporą część Alp, kilka przełęczy, Lazurowe Wybrzeże itd itd, były tez PL góry z mocno przeciętnym asfaltem. Powiem jedno - ta opona jest stworzona do pałowania na winklach. Uślizgi jedynie kontrolowane, przy bardzo mocnym odkręcaniu manety w wolnych i mocno złożonych zakrętach. Szybko się nagrzewa, trzyma dobrze. Na mokrym pod kontrolą.

Kiedyś szukałem opinii na temat tej opony. Dziś zostawiam swoją, bo naprawdę jestem zadowolony. Na nowy sezon, zamawiam drugą sztukę na tył :)

PS: jak ktoś nie cieka jak harpagan, to opona starczy na dłużej :D

Oponka super zakupiona nowa 2014rok ale po 500 km pękł bok opony zrobila się bula Odsylam do producenta ciekawe co powie!

Kupiłem je znowu...Nigdy mnie nie zawiodły.Mój przebieg na poprzednich około 32000.Naprawdę polecam do obciążonych turystyków bo to pewna i bezpieczna opona.

Witam
Oponki super trzymają przyczepność w temperaturze powyżej 15 stopni. Poniżej 12 stopni to robi się dramat. Grzeją się bardzo wolno. Bardzo trudno je dogrzać do odpowiedniej temperatury (ocena w oparciu o porównanie do innych opon). W naszym klimacie niestety nie są warte polecenia, chyba że ktoś jeździ tylko od maja do września.
Wytrzymałość opon jest ok.

Pozdrawiam

Witam
Oponki super trzymają przyczepność w temperaturze powyżej 15 stopni. Poniżej 12 stopni to robi się dramat. Grzeją się bardzo wolno. Bardzo trudno je dogrzać do odpowiedniej temperatury (ocena w oparciu o porównanie do innych opon). W naszym klimacie niestety nie są warte polecenia, chyba że ktoś jeździ tylko od maja do września.
Wytrzymałość opon jest ok.

Pozdrawiam

Daje max!!
Kupiłem Pirelke używaną 2.5mm bieżnika za grosze 2013 rok. Założyłem i byłem w szoku! Motor tak się asfaltu trzyma że aż miło.Super prowadzenie i nie boje sie wcisnąć hamulca do końca z obawą że koło mi odjedzie w bok. Wcześniej mialem bridgestone bt021 totalna tragedia ale pirelka to odwrotnosc battlaxa

opona rewelacja. nie łapie uślizgów, wolno się zużywa - po 1500 km nie widać śladu zużycia , w końcu bez strachu można kłaść się w winklach, no i fajnie wygląda.
następna też będzie Aniołek ST

Jeżdżę na suzuki gsx 1400 i chwalę sobie te pirellki. W prawdzie nie mam porównania i nie latam po torze ale nigdy nie miałem uślizgów. Jeśli kiedyś zmienię sprzęt to pewnie założę znowu je.

Polecam dla motocyklistow ktorzy cenia sobie trwałość i szybka jazde po zakretach (70 do 30%) dojezdzam duzo po prostej do pracy 60km dziennie i po 3tys km zdarł sie dopiero aniołek (tzn ze opona juz sie dotarla) wg mnie wytrzyma ponad 10 tys. Trwałość 10/10.
Ponadto po jakims niespecjalnym rozgrzaniu bez problemu schodze na kolano:) przez 3 tys na suchym nie uswiadczylem żadnego uslizgu a jezdze dynamicznie( nie po prostej tylko wyjscia z zakrętu odkrecamy manetke i to samo w zakretach zeby je poglebic) wczesniej mialem diablo strady ale znikaly w oczach.

Krotko mowiac uzytkujesz moto na codzien i nie jestes urywaczem sekund na torze nie potrzeba Ci nic wiecej jak angel st. Miszelinki tez sa ok ale moim zdaniem przereklamowane i zachwalane przez amatorow na scigaczach _(tzw mistrzow prostej w krótkich spodenkach)

Moje moto fzs 600

Śmigałem na tej oponie od nówki aż do samego końca. Bardzo dobrze mi się jeździło na winklach lepiej niż na m7rr wolno schodzi zakup m7rr to mój błąd wracam do angel st polecam !!!!

Wreszcie i mnie dopadla wymiana opon. Zdecydowalem sie na angel st i nie żałuje ani złotówki. Przy temperaturze ok -2 spokojnie mozna pomykać. Na mokrym poprawna. Na suchym zajebista. Dobrze trzyma kierunek. Nie hałasuje.

Posiadałem kilka opon, Diablo strade, pilot road 2, pilot power 2ct, i zawsze efekt był ten sam, vka uślizgywała przy ruszaniu czy to na prostej czy to skrzyżowanie (drift), myślałem że ten typ tak ma, dopóki nie znalazłem PIRELLI ANGEL ST, potężna różnica, w łukach trzyma jak reksio szynke (czy dodaję czy odpuszczam gaz), z pod świateł zamiast koło buksować potrafi przód unieść, coś niesamowitego, przyczepność jest prawie zawsze, a jeździłem nawet przy 5-10C gdzie dopiero wtedy coś zaczęło się zmieniać, na deszczu bez większych problemów, zużycie 7kkm i jeden sezon za nią, gdzie bieżnika jest koło 2mm do ogranicznika. Moja ocena jak najbardziej wysoko, jak ktoś ma sv 1000 lub podobne, ta opona to jest lek na częste wymiany. Pozdrawiam!

Witam. Kupilem tą opone w sklepie internetowym i jest na niej napisane MADE IN CHINA. Nie wiem co o tym myslec. Zwracac czy nie zwracac. Wiem ze niby chiny wykupily w 2015 jakies udzialy pirelli ale przeraza mnie te made in china. Jeździliscie na chinskich pirelli??

Śmigam na Angelach od tego sezonu na bandit 600.
Poprzednie oponki to Pirelli Strada.
Po wymianie na Angel ST różnica jest kosmiczna. Trzymają się drogi jak oszalałe. Zobaczymy jak będzie z zużyciem.
Na dzień dzisiejszy najlepsze opony na jakich jeździłem.
POLECAM

Tak jak w tytule, opona bardzo dobrze trzyma zarówno na suchym jak i mokrym asfalcie. Nawet w kiepskich warunkach pogodowych trzeba się postarać by opona zerwała przyczepność. Ciężko mi ocenić trwałość, bo mam ją dopiero od 2 miesięcy ale reszta opinii mówi sama za siebie. Zdecydowanie polecam!

Po zmianie z wysłużonych Bridgestonów wrażenia nieporównywalnie lepsze. Na zakrętach trzymają się świetnie, mogę się bardziej pochylić bez straty przyczepności, drogi trzyma się elegancko. Za komplet dałem coś w okolicach 400 zł i nie żałuję, polecam :]

Opona bardzo uniwersalna, po 300 km niestety starł się już aniołek - a miał po 1000, z tym,że oponki trafiły do cbr 1100 xx .

Nagrzewać by mogły się delikatnię szybciej, po nagrzaniu bardzo fajnie trzymają, można pokusić się o kolanko.

W tej cenie myślę,że warto opona nadająca się do turystyki jak i do poszalenia po winklach polecam

Witam kupiłem komplet tych opon tył super ale przednia miała takie bicie że przy 120 km/h strach było puszczać kierownicę serwis który zakładał oponę wykluczył winę motocykla zareklamowałem u sprzedawcy oponę i czkam już miesiąc.Najśmieśniejsze jest to że piszę w sprawie reklamacji ze sprzedawcą i z pirelli polska i okauje się że obie firmy piszą co innego sprzedawca przekazał reklamację purelli a pirelli od trzech tygodni pisze że reklamacja jest w toku po miesiącu zadzwoniłem do pirelli i owszem reklamacja jest w toku i po godzinie dostałem meila od sprzedawcy że pirelli zgubiło papiery reklamacyjne i wysyłał jeszcze raz to zakrawa na oszustwo albo pirelli albo sprzedawcy . Nie mam pretensji do opon tylko do fachowości pirelli i sprzedawcy Skyseba-moto na allegro robią z klienta durnia przestrzegam przed reklamacją tej opony pirelli polska ma kupującego w dupie wysyłają meile bez pokrycia i z automatu brak szacunku do klienta tragedia

Laurki nie będzie, ale całkiem niezła guma. Jak puszcza to daje o tym znać. Nic nie dzieje się nagle, z zaskoczenia. Przy hamowaniu stabilna jak diabli. Czasem jak ostygnie w mieście to zdarzają się powerslide, ale to też wina aszfaltu;) Jedno "ale" to to, że na mokrym większe zaufanie miałem do Michelin Pilot Road 2ct. Na siuchym: jeszcze aniołek się nie starł a już ją domykam.
Polecam

Witam ponownie 2gi raz pozostawiam opinie na temat tych opon. Pierwszy komplet zrobił w Hondzie x11 10000km i poszedł w raz z motocyklem do nowego właściciela. Cały okres użytkowania czyli półtora sezonu opona sprawowała się idealnie. Faktycznie kilka km trzeba przejechać żeby się dogrzała . Ale później czy to 4C czy 30C trzymała idealnie zero uslizgow. Teraz kupiłem vfr 800 vtec . Założyłem po 60 km przy temp 25c opona została zamknięta na zjeździe na s1. To chyba o czymś świadczy serdecznie polecam bo naprawdę warto!

Tyle tu opinii że kolejna pozytywna niewiele tutaj zmieni, ale może upewnić przyszłego nabywce. Sklaniam się ku oponom raczej sportowym choć wykorzystuję je wyłącznie na drogach publicznych. Miałem wcześniej Metzelery m7rr były bardzo fajne przewidywalne- to zdaje się ta sama kategoria opon sportowo turystyczne. Tył zniknął po ok 8-9tys km (druty).
Ta trzyma tak samo dobrze ale mnie jest trudniej wyczuć granicę przyczepności, nie ma tego łagodnego płynięcia, jest bardziej zdecydowane. zakupiłem specjalnie na podróż i po prawie 4ts km zużycie jest znikome, naprawde. Jazda zrównoważona, sporo autostrad 150-180km/h i cała masa górskich, krętych dróg. Domyślam się że na pewnym etapie zaczną znikać dużo szybciej. Mimo tego 12tys może będzie realne?
Zaznaczam że mówię o zachowaniu opony tylnej.

Jak dobrze , że zdecydowałem się na Pirelli.
Ta opona (po odpowiednim dotarciu)trzyma się w winklu jak przyklejona. Jeżdżę Bandit-em 12 i ta opona robi z turystyka motocykl sportowy. Podnóżki zdarte prawie do gumy.
Frajda z jazdy nie do opisania . Gumy zamknięte jeszcze przed całkowitym dotarciem.
Nigdy więcej nie kupie pilotów.
Wszyscy zachwycają się Michelin-ami a one są tylko przyzwoite.
Na PR2 odczuwałem wężykowanie i mni uślizgi przy większych złożeniach .

sv 650 , wcześniej miałem pilot roady II2ct i fajne były i na mokrym ciut lepiej ale te perełki wymiatają , tył właśnie dziś nowy sobie kupiłem.mialem Te.pilot powery i szczerze odradzam w porównaniu do pirelli

Na XJR 1300 zjechałem dwa komplety ( tył znikał po ~15tys, przód wyrzucałem w stanie dobrym) , teraz kupiłem kolejny zestaw do CB 1300. Opona dużo lepsza od pilot IIct,czy jakiś za przeproszeniem smartroad'ów, mniej boi się białych linii, niewiarygodnie stabilna przy awaryjnym hamowaniu, zdecydowanie mniejsze uślizgi przy przyspieszaniu, a w winklu od +15, na poprawnym asfalcie, można bezstresowo poprawiać zarys podnóżków. W deszczu to najlepsza opona na jakiej jeździłem, do 130 km/h zero emocji, tnie wodę jak brzytwa, większy stres to mycie usyfionego motoru, niż sama jazda. WAŻNE ! nie mylić ST z kartoflakiem GT.

Pirelli Angel ST wytrzymała na tylnym kole 9500km w motocyklu Honda CBR 600RR. Jazda to w 95% szybka turystyka - prędkości około 160km/h. Opona raczej do krętych dróg, gdyż jak była całkowicie zużyta na środku to boki były jak nowe. Zakręty pokonywane były dynamicznie. Przyczepność na suchym bardzo dobra - nigdy opona nie "mieliła" na próżno. Na mokrym opona ślizgała się przy przyśpieszaniu tylko jak była już prawie zużyta.
Wadą opony jest też słaba przyczepność, gdy nie jest ona nagrzana.
Czy teraz ponownie mam Angel-e ST? Nie, gdyż jak na oponę turystyczną zapewnia ona niewystarczającą żywotność i zbyt duże zużycie tylnej opony na jej środku przy turystycznej eksploatacji.
Obecnie mam założone Angele GT i liczę na taki sam fun z jazdy oraz większe przebiegi. Pożyjemy, zobaczymy...

Bardzo dobrze trzyma się drogi, konstrukcja opony dobrze wytłumia nieróności na drodze, najlepiej jej zalety odczyc można na krętej drodze. Na razie przebieg 1500 km i zero zużycia. Poprzednio miałem diablo strady i różnica w prowadzeniu, komforcie i przyczeponości znaczna.

jezdze na sv650s k4 i opona wytrzymała juz 12 tys i mysle za na 15 sie skonczy:)) jest zywotna to na pewno , jezdzilem po miescie , w trasach i 2 razy na torze jak jest ciepla trzyma sie jak jasna cholera spokojnie ja zamykam i schodze na kolano jedynum sporym minusem jest bardzo dlugie dogrzewanie jej , ale ogolnie polecam moja opinia 9/10 , Pozdrawiam .

- opona bardzo dobrze trzyma na suchym asfalcie, fakt wymaga rozgrzania, ale nawet jazda na zimnych jest pewna i przewidywalna, poniżej 10 st.C trzyma przeciętnie, ale nawet jak jest uślizg to przewidywalny. Dobrze rozgrzane, trzymają jak dobry klej ;)
- w trakcie deszczu, jest bardzo dobrze. Nigdy mnie nie zaskoczyły, wielokrotnie spodziewałem się uślizgu na pasach, liniach itp., zawsze było ok.
- największa zaleta moim zdaniem to prowadzenie. Mały moment prostujący, łatwe złożenie i pewne prowadzenie w koleinach, na wybojach, frezach, kostkach brukowych itp.
- na razie zrobiłem 6 tys. km na komplecie i opony wyglądają prawie jak nowe.
W tej cenie do zastosowań turystyczno-sportowych zdecydowanie warta polecenia.

Zakupiłem do horneta na przednie koło angelke st. Na tyle mam pirelli diablo rosso 2i co powiem o nich. Jezdziłem w temp 5*c angel robi sie letni po paru km a diablo na tyle grzeje sie dużo bardziej i szybciej. Jedna i druga opona daje sobie rade na mokrym z tym że diablo moim zdaniem lepiej. Miałem wczesniej michelina pilot power 2 i moim zdaniem nie ma miedzy nimi jakiejś przepaści za to cenowo i wyglad wygrywa pirelli. Moim zdaniem dobra guma za dobra kase , do golasa 600 -750cm mozna spokojnie polecic obie gumy

LwG!

Na Pirelli Angel ST przejechałem jak dotąd ok 8500 km. W warunkach letniego żaru i jesiennych przymrozków. Po winklach polskich i zagranicznych. Jeżdżę dość spokojnie, ale zwykle z pasażerką - wagi piórkowej i załadowanymi kuframi. Opony nigdy nie zawiodły jeśli chodzi o rezerwę przyczepności na zakrętach czy podczas żwawego przyspieszania (o rwaniu asfaltu CBF-ką 600 nie będę się wydurniał:P). Hamowanie też jest w porządku, chyba że jest zimno i mokro. Te dwa warunki nie mogą występować razem. Jeśli tak jest to nie ma zastrzeżeń.
Po 8000 km tylna opona zaczyna się wypłaszczać, ale jest to ledwo widoczne. Natomiast czuć już opór przy próbie szybkiego składania motocykla w zakręt. Trzeba mocniej popracować nad kierownicą.
Zobaczymy ile jeszcze do drutów:)
Ogólnie jestem zadowolony.

Założyłem tą oponę na tył do ER6n 2015 - Dunlop się już skończył.
Na oponie przejechałem ponad 7 tyś. km w różnych warunkach. Codzienne dojazdy do pracy i wypady za miasto lub w górki. Jeżdżę prawie cały rok, poza mrozami i śniegiem.

Na suchym opona spisuje się b. dobrze, nie uślizguje, nie wężykuje, trzyma na prostym jak i w zakrętach. Jeżeli temperatura spada poniżej 10 stopni dość długo się nagrzewa i trzeba uważać.

Na mokrym nie da się ukryć, że opona się po prostu ślizga i trzeba uważać na 3 pierwszych biegach. Gdy się porządnie dogrzeje jest w normie.

Zużycie na plus, aniołek już zniknął, ale poza tym nie zaobserwowałem jakiegoś wielkiego ubytku gumy, myślę że ponad 12 tyś. km spokojnie wytrzyma. Motocykl nie jest ciężki, nie rozwija dużej mocy no i jeżdżę w pojedynkę.

W takich pieniądzach zdecydowanie polecam te opony do normalnego użytku, niczego im nie brakuje i miło zaskakują. Napiszę ile udało mi się na nich przejechać, jak się skończą :)

Witam!
Oponki założone 3dni temu. W drodze powrotnej od wulkanizatora po ok 20km od założenia kompletu do SV 650 zaliczone hamowanie awaryjne bez najmniejszego poślizgu- puszka 2 auta przede mną nagle stanęła i wszyscy odrazu stóp przy prędkości ok 50-60km/h i temp ok 25st C. Po przebiegu ok 80km zacząłem ją testować na winklach oczywiście w granicach rozsądku i nawet najmniejszego poślizgu nie było. Przód 2018rok a tył 2015 ale nówki. Dzisiaj ostre starty na zimnej oponie od rana przy temperaturze ok 12 st C i zero poślizgu. Aż nie wierzyłem! Naprawdę świetne opony. Póki co mam na nich najechane ok 200km ale taka relacja na świeżo po montażu i też przy temperaturze 12st C też nieźle obrazuje pierwsze zachowania opony. Dla porównania dotarta już opona Metzeler M5 na tych samych winklach potrafiła w złożeniu uślizgi łapać a ta swieżynka jeszcze dobrze nie dotarta i nic...polecam tę oponki!!!

Nie spodziewałem się takiej przyczepności po oponie sportowo turystycznej. Co ważne, w przeciwieństwie do opon sportowych tył trzyma dobrze także na niezbyt czystych nawierzchniach. Przejechane ok. 5 tys km, bieżnika mało ubyło, ale za tą cenę zużycie mnie kompletnie nie interesuje. Niesamowicie pewne do szybkiej dynamicznej jazdy. Trzymają dobrze również na mokrej nawierzchni. Polecam nie trwonić kasy na najnowsze modele opon tej klasy, bo są gorsze pod względem przyczepności, jedynie trwałość może być lepsza, ale co z tego jak kosztują dwa razy tyle. Odradzam następcę Angel GT, który ma bardziej płaski profil i mniejszą przyczepność w złożeniu, gorszą zwrotność ale lepszą trwałość. Proponuję też nie czytać bzdurnych testów opon, bo tam nie zawsze wygrywa lepsza opona, a ten kto zasponsoruje redakcję Motorrad.

Na oponach przejechałem ok. 8 tysięcy, myśle, ze do 10 wytrzymają.
Ogólnie opona przyzwoita, ale do jazdy turystycznej, rekreacyjnej. Przy temperaturach powyżej 25 stopni i słońcu klei się bardzo dobrze do nawierzchni, niestety przy niższych temperaturach, potrafi zerwać przyczepność, a to przodem, a to tyłem.
Do spokojnej jazdy jak najbardziej. Ale do jazdy dynamicznej, odradzam, szczególnie gdy asfalt jest chłodniejszy. Motocykl Honda CBR 600

Założyłem tego aniołka na tył do SV650, opona jest leżakiem z 2015. Miałem pewne obawy co do starzenia się ale nic bardziej mylnego. Żadnych uślizgów na
prostej czy to sucho czy to mokro, a jak wiadomo tylna opona w SV nie ma lekko. W zakrętach też złego słowa nie powiem, domknięta na torze przy temperaturze 17°C, przyczepność 100% nawet przy mocnym odkręceniu na wyjściu z zakrętu. Co do minusów to zdarza się zablokować tylne koło przy hamowaniu w temperaturach 8-13°C ale to też zasługa jesiennej pory. Śmiało mogę polecić tą oponę.

Miałem te opony w sv650 i z racji że były mega dobre bo od samego założenia trzymały się drogi jak Reksio szynki to takie same mam teraz w bandicie 1200 i również gaz opór a bandzior na koło idzie a nie uslizgnie! Przebiegu nie podam bo w SV zrobiłem na nich może z 2 tys km i Moto sprzedałem a w bandzior że dopiero założone ale już próbowałem na winklach i trzymają rewelacja także jestem wysoce usatysfakcjonowany 😀

Osobiście nie polecam tych opon do motocykli typowo sportowych.
O ile przednia jako tako się sprawuje, tak tylna jest naprawdę dość słaba.
Trzeba ją długo rozgrzewać żeby zaczęła się kleić, na mokrym bardzo słabo się sprawuje.
Do tego przy ostrzejszym traktowaniu dość szybko się ściera.

Drugi raz już ich nie kupię.

Motocykl cebeerka efka. Założyłem w zakładzie oponiarskim, odtłuściłem ekstrakcyjną i zrobiłem już w tym sezonie (gwałtem trzy wyjazdy) ponad 500- 600 kilometrów. Anioły jeszcze są ... . Temperatura powietrza pomiędzy 13 a maksymalnie 19 stopni. Bez problemu zamknąłem gumy przez pierwsze 100 kilometrów jazdy a owe docieranie nowych opon bardziej miałem w głowie, niż faktycznie było trzeba. Na suchym kleją się do asfaltu rewelacyjnie. Ogień! Pełne zaufanie. Jak dotąd zero uślizgów a coś tam "pyrczę" na nich. Na mokrym też nieźle, choć wiadomo z głową. Rewelacyjny stosunek jakości do ceny. Bez zastanowienia kupiłbym je drugi raz. Na torze nie wiem, bo jeszcze nie byłem ale tak do harców lub normalnej jazdy po publicznych jak dla mnie bomba! Trwałość czytając opinie też pewnie będzie okej przy tej cenie ... na koniec sezonu szkrobnę. Polecam z czystym sumieniem.

OT. Czytałem to dyskusję na temat reklamacji tych opon (... że biją po założeniu) u jednego ze sprzedawców, bodaj skyseba. Nie znam gościa, nic mi do niego ale z doświadczenia podpowiem, że być może to nie sprzedawca jest "be" ani kupujący lub zakład w którym zakładał do niczego, tylko ... . Widziałem jak traktowane są paczki z oponami zwyczajowo owiniętymi tylko w strecz przez sprzedawców w firmach kurierskich i choć nie zawsze, ale potrafią je tam przywalić innymi, mega ciężkimi, kanciatymi pakami na całą noc jak jadą w transporcie i właśnie wtedy, może dojść do nieodwracalnych uszkodzeń osnowy, czy konstrukcji opon. Ani sprzedawca, ani kupujący nie dojdzie tu dziada i baby, bo faktycznie jak wyżej. Trudny temat do rozstrzygnięć ale podrzucam pod uwagę to co napisałem, zanim kogoś pojedziemy.

Opony ogólnie bardzo dobre przejechałem na nich 10 tys i jedyny minus jaki zdarzył sie pare razy to uślizg przedniej opony przy mocnym hamowaniu i to na suchej nawierzchni, dobrze że przy jezdzie na wprost i bez gleby. Nie wiem czy to akurat moja opona tak się zachowuję bo z innych opini nic takiego nie wyczytałem. Tył tak jak pisza inni bardzo dobry nic sie nie dzieje. Kupuje teraz drugi komplet to zobaczę czy bedzie to samo. Motocykl yamaha fz1.

Smigam na Hayce K3 i zalozylem Angele ST ok. 10 000 km temu i jeszczce powinny pociagnac z 2-3 tysiace. Jezdze glownie turystycznie, ale i dwa wypady na tor na nich zaliczlem.

Gumy sa na prawde niezle, szczegolnie jezeli sie wezmie stosunek jakosci do ceny. Faktycznie dobrze nagrzane kleja sie jak glupie i zejscie na kolano nie stanowi najmniejszego problemu. Na mokrym i w nizszych temperaturach sprawa wyglada nieco gorzej, ale nadal jest to poziom jak najbardziej akceptowalny. Pewnosc prowadzenia w zakretach i na prostych nie pozostawia pola do zastrzezen.

Wysokie predkosci w okolicach 300 rowniez nie stanowia najmniejszego problemu dla tych gum. Prawdopodobnie zaloze je po raz drugie, bo jest to bardzo udany pakiet. Inne opony moze sie szybciej grzeja, moze nie sa tak wrazliwe na temperature, natomiast nie sa tak kompletne jak angele, ktore po prostu dowoza w kazdych warunkach i tworza dla mnie, calosciowo, najlepszy pakiet.

Jezeli jeszczce wezmiemy pod uwage cene w jakiej sa sprzedawane, sa wedlug mnie, jednym z najlepszych wyborow na rynku.

Właśnie pykło jakieś 12tyś.km (+-0,5tys.km) po 14mies. użytkowania i zostało może z 0,5mm do ogranicznika.
Niby fajnie, tak jak większość wcześniejszych opinii więc nie będę się powtarzał ale... może znajdzie się coś lepszego, więc szukałem i...
po 4h szukania i czytania opinii innych (w tym Angel GT) jednak właśnie zakupiłem komplet ST z 2019r. Wcześniej miałem przód 2018 a tył 2017r. Dużo oponek jest dostępnych starszych bo i nawet z 2016r, i tak przeglądam te opinie, może te gorsze są od użytkowników starszych opon...?
Tak czy inaczej ja złego słowa nie powiem na Aniołki :)

PS: ilość gwiazdek subiektywna dla mojego małego doświadczenia z oponami, wcześnie kupę czasu śmigałem na pilotach 2 których już jednak nie kupię.
Pozdrawiam

Za te pieniądze nie ma lepszych opon sport touring. Na suchym przebijają nawet najnowsze modele. Polecam !

Na oponach Angel ST przejechałem ok 11.000 km na tigerze sport (1050cc). Opona solidna i bardzo wytrzymała. Po 11tyś spokojnie można jeździć dalej - bieżnika jeszcze dużo. Jednak nie mam do tych opon pełnego zaufania. Mam wrażenie, że kleiły lepiej na początku. Zmieniam je na bardziej przyczepne opony sportowe poświęcając przebieg.
Na Angelkach mam wrażenie, że mogę ślizgać się gdzie tylko chce. Na szczęście przód jakoś trzyma. Do tyłu jednak zaufania nie mam dużo. Przyspieszanie w pionie - ok. Wychodzenie w złożeniu - uślizgi. Trzeba to polubić.
Mogę mieć lekkie spaczenie bo na drugim motocyklu (sport) mam albo sportowe opony typu RossoCorsaII albo slicki więc przyczepności jest całe wiaderko. Angelki wypadają oczywiście gorzej, jednak to opona do czego innego.
Nie mniej jednak byliśmy razem w górach, nad morzem, zarówno solo jak i z pasażerką i pełnym okufrowaniem i opona nadal cała. Jak była nowsza zaliczyła nawet 2x tor - jakoś teraz bym jej na tor nie zabrał.
Wg mnie Angel ST to dobra opona dla spokojnieszych riderów nawijających kilometry. Chcesz zrobić 15tyś na zestawie - no problem. U mnie po 11tyś tył jeszcze jest, ale przód wygląda jakby miał zrobić kolejne 11tyś albo i więcej. Wytrzymałość mega, a to opona turystyczna więc chyba spełnia swoje zadanie. Jak się znajdzie maruda jak ja to sobie wymieni na innego rodzaju gumy :)

Miałem tą oponę w YZF1000 i wg. mnie to jest średnia. Jak ktoś jeździ turystycznie i nie odwija menety to będzie zadowolony bo jest trwała ale jak chce się od niej trochę więcej to już lipa. Dobrze rozgrzana przy uślizgach zużywała się 100% szybciej. Przy końcu bieżnika zaczęła się ślizgać na prostych i w zakrętach.

Właśnie skończyłem komplet Pirelli Angel ST z DOT 2018, wytrzymały u mnie ok 9 tys. km. Jeździłem głównie długie trasy solo, czasami z plecakiem (ok 60% przebiegu), regularnie szybsze przejazdy po okolicznych, mniej uczęszczanych drogach i ok 10 wizyt na małym torze. Opony sprawdziłem w niemal każdych warunkach poza mrozem. Do turystyki są świetne, stabilne przy prędkościach maksymalnych, stabilne przy ostrym hamowaniu, stabilne w zakrętach (szczególnie na początku). Opony niestety długo się nagrzewają, więc zdarzały się uślizgi tyłu przy temp. poniżej 15C. Dobra przyczepność w gorące dni. Na mokrym nie sprawdzałem gdzie leży granica, ale jeździłem spokojnie po mokrym torze i nie odczuwałem uślizgów. W chłodne dni przyczepność wyraźnie mniejsza, na niedogrzanej oponie przy odwinięciu gazu na wyjściu z ciasnego zakrętu gleba.
Opony zrobiły się już kwadratowe, więc wylatują z moto. Następne będą S21, Angel ST przestały mi już wystarczać. Jak ktoś nie zamierza sprawdzać gdzie leżą granice jego umiejętności i możliwości motocykla to będą świetne gumy za porównywalnie niewielkie pieniądze.

Przejechałem z opona ok 14000 k. Opona zadowoli większość osób jeżdżących w miarę dynamicznie jednak nie sportowo. Wytrzymałość oceniam jako dobrą, niestety w mojej ocenie opona sporo gorsza od np. Michelin Pilot Road 4, na których zrobiłem ok 17 000. Oczywiście nie chodzi o przebieg. Opona podczas mocnych zakrętów szybko traci przyczepność. feedback jest niewystarczająco dobry i niestety mimo 2 sezonów nie dawała pewności. Za cenę która trzeba aktualnie zapłacić za komplet(ok 600 zł) dobre oponki jednak jak ktoś lubi bardzo agresywna jazdę w zakrętach, będzie zawiedziony. Na deszczu sprawuje się nieźle, ciężko coś tutaj zarzucić. Kolejne opony które prawdopodobnie wybiorę do przetestowania to Bridgestone s22. Mimo iż z Michelinow byle bardzo zadowolony. Nie testowałem ich na torze, ale też nie widziałbym sensu.

Opona w trasy jest calkiem dobra. Po 2000 tyl prawie nie widac bylo ze uzywana. Jednak gdy wjechalem na tor to widac ze oponla soe zużywa dosyc szybko. Kleji fajnie jak rozgrzana spokojnie mozna się skladac przycierac kolana i łokcie.

Opona dobra lecz wolno się grzeję. zdarzyło się parę razy że tył nie trzymał przy ostrym ruszaniu ze świateł

Polecam, użytkowałem w cb 500 i było bardzo przyzwoicie. Czuć pewność przy pokonywaniu winkli. Wytrzymują też całkiem sporo.

Bardzo trwałe, ponad 18k km i nadal wyglądają bardzo dobrze. Jeżdżę cbr600 raz na tor w nich wyjechałem i nie polecam. Opony do spokojnej długodystansowej turystyki tak, do ostrej jazdy lub nie daj torowania, bardzo nie. Na mokrym/zimnym w ogóle nie czuję się na nich pewnie.

Super trzymają w zakrętach. Dobre prowadzenie w deszczu. Niestety przy mojej jeździe 10 tys i bieżnik zjechany do "drutów". Tak że realnie około 9 tys na tych oponach. Motocykl CBf1000 107KM

Wczesniej mialem w dwóch fz6 nowe pilot road 2 a teraz udalo mi sie kupic gsx 1250 na praktycznie nowych angel st ogolnie spoko dopóki nie wjade na łaczenia ze smoły na mokrym asfalcie tragedia, motocykl zachowuje się jak na lodzie. Przy wzdluznym łaczeniu potrafi stracic przyczepnisc przy jezdzie na wprost przy 100km/h. Z tego wzgledu nie polecam.

Witam ,zakup moto z angel GT przejechałem 1000 km i miło zaskoczony stary dot wymieniłem na angel ST, po tysiącu na tyle anioł znikł a na przedniej jeszcze jest dobrze widoczny lecz to taki bajer firmy ,a co do opon to dobrze się prowadzą bardzo przewidywalne i powiem tak zawsze miałem Pirelli i z każdym modelem są coraz lepsi, pomimo że made in china mało ciężarków

Dopiszę jeszcze jak wczesniej tył po 1tkm lecz przód po 3 tkm lecz dalej smigam ite opony potrafią wiele Następne też będą pirell8ii

Bardzo dobre sportowo turystyczne opony, uniwersalne. Dobrze kleją w różnych warunkach. W porównaniu z Dunlop qualifier zdecydowanie lepiej trzymają na mokrym, ale z kolei przy wypadzie na tor trochę im brakuje. Dunlopy na torze trzymały się dużo pewniej i można było dać więcej gazu jeszcze w złożeniu wychodząc z zakrętu.

Trwałość bardzo dobra, przejechałem na nich około 20tys.
Polecam bardziej do jazdy rekreacyjnej/turystycznej, przy ostrej jeździe czuć, że to nie jest sportowa opona.

Kupiłem do przetestowania, wczesniej miałem założone Battlax BGST., moto to er6n. Do jazdy na codzień w koło komina Ok, krótkie wypady tez bardzo fajnie się trzyma drogi, za ta cenę raczej nic lepszego nie ma. Problem zaczyna się gdy zaczynamy ostrzej jeździć. Prędkość 170-210 trochę już słabiej, trochę kiepsko klei asfaltu, Bardzo się uślizguje w zakrętach, szczególnie na wyjściu. Schodzenie na kolano, raczej zapomnij, na torze dramat. Zależy co kto potrzebuje. Do miasta na codzień Ok, jak chcesz mocniej odkręcać zapomnij. Jednym zdaniem… bardzo średnia opona, ale w dobrej cenie.

Pierwszy punkt - czy trzymają w niskiej temperaturze, czy nie? Pytanie czy jedziesz po asfalcie, czy po warstewce mokrego błotka leżącego na asfalcie. Tak to już jest, że w pewnych okresach roku (tak, wtedy kiedy jest zimno) na drodze leży mokry brud.
I pytanie, czy jak puściły to był asfalt, czy brud na asfalcie?
Na Angelach ST przejechałem około 7000 km w temperaturach od 3 do 35 stopni. Przy sprzyjającej temperaturze faktycznie w zakrętach są bardzo pewne. Na tych oponach do zamknięcia brakło mi 2-3 mm. Moim zdaniem przy dobrych warunkach w zakrętach są bardzo dobre. Trochę za szybko jednak tracą przyczepność przy hamowaniu moim zdaniem. I jeszcze w kwestii temperatury samej opony. Ja jeżdżę na szerokości 160. Kumpel w motocyklu ma Batlaxy S22 o szerokości 180. W zeszłym roku po około 30 kilometrach w temperaturze 15 stopni moje Angele były wyraźnie cieplejsze, niże te super Bridgestony. Taka ciekawostka :)

Pierwszy punkt - czy trzymają w niskiej temperaturze, czy nie? Pytanie czy jedziesz po asfalcie, czy po warstewce mokrego błotka leżącego na asfalcie. Tak to już jest, że w pewnych okresach roku (tak, wtedy kiedy jest zimno) na drodze leży mokry brud.
I pytanie, czy jak puściły to był asfalt, czy brud na asfalcie?
Na Angelach ST przejechałem około 7000 km w temperaturach od 3 do 35 stopni. Przy sprzyjającej temperaturze faktycznie w zakrętach są bardzo pewne. Na tych oponach do zamknięcia brakło mi 2-3 mm. Moim zdaniem przy dobrych warunkach w zakrętach są bardzo dobre. Trochę za szybko jednak tracą przyczepność przy hamowaniu moim zdaniem. I jeszcze w kwestii temperatury samej opony. Ja jeżdżę na szerokości 160. Kumpel w motocyklu ma Batlaxy S22 o szerokości 180. W zeszłym roku po około 30 kilometrach w temperaturze 15 stopni moje Angele były wyraźnie cieplejsze, niże te super Bridgestony. Taka ciekawostka :)

Polecam świetne opony warte swoich pieniędzy. Ja znalazłem je tanio na HurtOpony.pl jeździłem kilka sezonów.

Miałem ją w Hayabusie. Opona super, trwała i dobra. czytanie opinii nie ma sensu. Nawet przebiegi sa dla niej od 5 do 15 tys. Bo wszystko zależy od kierowcy i tyle. Co do gadania że są słabe przy większych prędkościach albo że się nie nadają na tor odpowiedź jest jedna. To rekordowa opona którą ustanowiono 7 rekordów FIM. Poza tym na Hayabusie generacji 2 ustanowiono rekord (na torze - no patrz...) w jeździe przez 24 h non stop z prędkością ŚREDIĄ = 213 km/h. Dlatego większość komentarzy jest bez sensu i zbędna. Jak komuś nie trzyma na torze albo ulicy, niech nauczy się najpierw jeździć, a później niech komentuje.