Seca Stream

Kurtke posiadam już od ponad 2 tysięcy kilometrów ... fazowa sprawa... i naprawdę warto zainwestować... upał... bez podpinek w czasie jazdy komfortowo... jak trzeba gdzieś przystanąć to już nie ma wiatru i jest sauna ale tak to konkret sprawa... podpinki +200 na zegarach nie czuć w ogóle zimna wiatru czegokolwiek... jak ktoś ma wątpliwości... naprawde polecam...

Jest to moja pierwsza kurtka motocyklowa i jestem z niej bardzo zadowolony.
Kryteria jakimi się kierowałem przy jej wyborze to:
- niska cena - nie chciałem wydać majątku,
- dobra wentylacja - ugotować się w niej też nie chciałem
- podpinki, umożliwiające jazdę przy zróżnicowanych warunkach
- podstawowa ochrona - głównie łokcie, barki

Zacznę od ceny, która jest faktycznie niska. Za niecałe 400,- nie znalazłem nic z podobną ilością podpinek, paneli wentylacyjnych, protektorów i innych bajerów.

Kurtka przejechała ze mną na razie 3 tys. km. Zakres temperatur przy jakich w niej jeździłem: od 2 do 37 stopni.
Powyżej 20 stopni bez podpinek jest fajnie dopóki jedziemy, albo chociaż się toczymy. Przy 35 stopniach w pełnym słońcu można wytrzymać kilka minut postoju na światłach. Po ruszeniu w kurtce bardzo szybko robi się przeciąg, więc nawet w upale szybko odczujemy ulgę.
Myślałem, że jeżdżenie jesienią będzie problematyczne ze względu na różnicę temperatur między porankiem a popołudniem. Przy ok. 10 stopniach rano podpinka wiatro-odporna wystarczy, żeby w czasie 45 minutowej jazdy nie przemarznąć na kość. Podpinka łatwo się wypina i zajmuje niewiele miejsca, więc popołudniu wracałem z nią w plecaku.
Odporność na deszcz jest na dobrym poziomie. Zaliczyłem w niej dwie ulewy bez podpinek i t-shirt przemókł tylko w miejscu gdzie są panele.
Dolną granicę temperaturową dla tej kurtki postawiłbym na 5 stopniach. Przy takich temperaturach ze wszystkimi podpinkami i przy 80km/h jest chłodno, ale znośnie.

Kurka ma kilka minusów:
- polarowa wyściółka kołnierza w bazowej części - latem drażni, chociaż pot z karku nie ścieka dzięki temu na plecy :P
- mnóstwo rzepów - kurtka ma wiele pasków do regulacji. Bardzo często zahaczam plecakiem o paski do regulacji w obwodu w pasie
- podpinki niezbyt współgrają ze spodniami - po spięciu kurtki ze spodniami (spodnie dedykowane dla tego modelu)

Kurtka naprawde zajebista i warta swojej ceny. Duza ilosc protektorów/ ochraniaczy, material rewelka. W upalne dni po wypieciu podpinki swietna wentylacja. Jak za 450 zl to naprawde polecam. Mam jeszcze kurtke z adrenaline za 600 zl i w porownaniu z seca to przepasc jakosciowa. Jak dla mnie seca 10/10

Całkowicie popieram co było napisane do tej pory na temat tej kurtki.
Posiadam ją 3 sezony to tez mogę coś dodać.
Zalety:
- mamy tu 3 warstwy:
a) zewnętrzna z ochronnikami pleców, łokci i barków.
b) podpinka przeciw deszczowa,
c) podpinka ocieplana.
Wszystko odpinane. Lato +34stC (2015r) na asfalcie 54stC koszulka jedwabna nie była mokra! Wentylacja doskonała!
Proszę zwrócić uwagę na siatki wszyte przed-ramieniu - na piersiach i na łopatkach pleców - wlatuje tam powietrze i cała kurtka jest owiewana wentylującym non stop wymieniającym się powietrzem. Kurtkę kupujemy na ciasno - nie może być efektu że jedziemy jak napompowany misiek! Kurtka musi przylegać a powietrze i tak sobie wiruje wewnątrz - doskonałe rozwiązanie.
Jazda w zimne dni w samej koszulce + kurtka w pełni uzbrojona do +10stC więcej nie trzeba się ubierać. Poniżej +10stC unikam jazdy.
Kurtka jest doskonałą alternatywą dla zakupu tzw. zbroi na lato, czyli kupujemy SECA Stream i mamy namiastkę "zbroi". Rzadko która kurtka ma takie rozwiązania.
Jak ktoś ma rozpinane zamki z kieszonkami wentylacyjnymi to nie ma porównania. SECA to prawie "zbroja" gdy jeździmy w samej wierzchniej części.
Deszcz, tu najgorzej, przy dość deszczu i jeździe 1 godz. kurtka przemokła i koszulka mokra, na wysokości brzucha, wszystko inne suche!
Kurtka nie wyblakła od słońca! jeżdżę głównie w słoneczne dni.
Kurtka nie trzepie się przy dużych prędkościach powyżej 200km/h. Zawsze pewnie leży na korpusie (jak jest dobrze dobrana!).
Kurtka ma na plecach pas zachodzący na nerki, podczas nachylenia się nad kierownicę nie odsłaniamy nerek, Nie trzeba kupować dodatkowych pasów etc.

Cena około 400-450zł. sugeruje przeciętność. Okazuje się że to rewelacyjna kurtka, jeśli ktoś nie ma fobii na znane marki to biodrówka - kurtka SECA Stream jest prawie doskonała.
W praniu nic się nie rozleciało, nie rozciągnęło, skurczyło.
Polarowy kołnierz kurtki, potrafi się zmechacić, ale to normalne jak ktoś się nie goli i idzie na motor ;). 3 lata szarpania brodą o stójkę kurtki to żadna kurtka tego nie wytrzyma. Wszystkie zamki, rzepy się trzymają dobrze. Kurtka nie traci na atrakcyjności, wygląda się w niej "byczo".

Kurtka, ma wstawione paski odblaskowe - bardzo dobrze widoczne w nocy!
Kurtka zaskakująco dobrze się trzyma 3 sezony i nie wykazuje zużycia.

Pokazała się najnowsza wersja SECA Stream II:
http://seca.com.pl/produkt/1523-stream-ii/
raczej nie kupię bo nie ma po co, ale ewolucja widzę zaszła w designie, poza tym mam nadzieje że nic nie popsuli, dobrych rzeczy nie powinno się zmieniać!