Oneal Sierra Adventure

Kask kupiony w promocji i gdyby nie to, to zakup tego kasku uważalbym za najgorzej wydane pieniadze jezeli chodzi o garderobe motocyklowa...
Kask okropnie skrzypi (lipne wykonanie), jest bardzo glosny (szumy/swisty).
Bardzo wygodnie lezy na glowie, ale jak tylko dobije sie do tych 90-100 km/h, ten kask odbiera przyjemnosc z jazdy

W kasku zrobiłem ponad 15 000 km w trasie i w terenie. Gdybym miał możliwość przejechania się przed zakupem, pewnie bym go nie wziął.

+Blenda przeciwsłoneczna z wygodnym mechanizmem
+Agresywny design, może się podobać
+Elementy odblaskowe
+Zapięcie typu DD
+Dobra wentylacja
+Szyba chodzi dobrze mimo upływu lat

-Kask jest BARDZO głośny, nawet w mieście warto jeździć z zatyczkami do uszu
-Kiepskie wykonanie - wszystko trzeszczy jakby miało się zaraz rozpaść (przypominają mi się zabawki z dzieciństwa Made in China)
-METALOWE śruby mocujące daszek. Ostatnia rzecz, na jaką masz ochotę podczas stłuczki to wbijające ci się w mózg 8mm kawałki metalu...
-Daszek pękł po tym jak kask spadł z moto. Słabo. Do tego wibruje
-Ciężki

Kiedy kupowałem ten kask wybór modeli Adventure na rynku był ograniczony, szczególne tych tańszych. Teraz na pewno można znaleźć coś lepszego w podobnej cenie. Ja osobiście sugeruję dozbierać na Arai Tour albo Shoei Hornet

Witam. Kupiłem ostatnio nowy model oneal Sierra adventure. Moja opinia.... Daszek zbyt wysoko zadarty do góry w porównaniu do starszego modelu. Daszek nie spełnia swojej roli, dźwiga kask od wiatru i nie chroni tak jak należy przed słońcem. Daszek nie posiada regulacji. Wietrzenie głowy ok. Szyba podchodzi wyżej gdy jest otwarta i nie ogranicza pola widzenia. No i blenda do niczego zbyt mała. Krótki skok opuszczenia. Krawędź blendy i oczy są prawie na tym samym poziomie. Oczy męczą się mimowolnie skupiając się na tej krawędzi. Kask kupiony na wyprawę myślałem że będzie lepszy ale w starym modelu blenda zasłania dwa razy tyle . Generalnie drugi raz bym nie kupił. Na wyprawę jadę jednak w starym modelu